Umowa kredytu bankowego oraz kwestia jej wypowiadania jest uregulowana przez ustawę prawo bankowe (art. 69 i nast.). Jednakże, przepisy te mają charakter ogólny i nie rozwiązują wszystkich kwestii dotyczących rozwiązania umowy przez bank. Określenie przyczyn wypowiedzenia kredytu oraz sposobu jego dokonania, winny być zawarte w treści umowy. W praktyce, banki w swoich wzorach umów zamieszczają nieprecyzyjne lub nawet sprzeczne z prawem zapisy, co pozwala kredytobiorcy na obronę przed zapłatą całości zadłużenia kredytowego.
Podważenie ważności lub skuteczności złożenia kredytobiorcy oświadczenia o wypowiedzeniu powoduje, że dochodzony przez bank dług wynikający z umowy jest niewymagalny. Co to oznacza?
Wymagalność, to najprościej rzecz ujmując, możliwość dochodzenia przez wierzyciela jego roszczenia od dłużnika. Istniejąca należność może być przez wierzyciela egzekwowana dopiero po tym, jak zaistnieje zdarzenie, które spowoduje jej wymagalność (np. upływ terminu do spłaty czy wezwanie do zapłaty). Przedtem, mimo że dług istnieje, bank nie może skutecznie dochodzić swoich należności.
Złożenie wypowiedzenia umowy kredytu, po upływie okresu wypowiedzenia, powoduje zakończenie obowiązywania umowy. W ogromnej części przypadków, powoduje to również wymagalność całej kwoty kredytu wraz z odsetkami.
Podważenie skuteczności wypowiedzenia może prowadzić więc do braku wymagalności całości kredytu i w konsekwencji do przegrania przez bank procesu o zapłatę w odpowiedniej części (najczęściej sumy udzielonego, a niespłaconego jeszcze kapitału).
Jak zweryfikować prawidłowość wypowiedzenia?
Przede wszystkim należy sprawdzić, czy zostało nam ono prawidłowo doręczone. W tej kwestii bowiem dochodzi do najczęstszych nieprawidłowości. W umowach kredytowych pojawiają się zapisy, że doręczenie listów na adres podany w umowie uznaje się za skuteczny, nawet jeżeli adres ten jest już nieaktualny. Klauzula taka jest niedozwolona i wielokrotnie, w różnych wersjach, została uznana przez UOKIK za nieważną. Przedsiębiorcy również mogą się przed tym zapisem uchronić, mimo, że nie mogą powoływać się na abuzywność tych klauzul. Zapisy wprowadzające skuteczność doręczenia tylko na jeden adres albo ustalające, że już po jednokrotnym awizowaniu, przesyłkę uznaje się za doręczoną adresatowi, są sprzeczne z prawem, a zatem nieważne. Art. 61 k.c. jasno wskazuje, że skuteczność doręczenia oświadczenia woli (m.in. wypowiedzenia) liczy się od momentu, gdy adresat mógł zapoznać się z jego treścią. Zatem wszelkie przypadki doręczenia przez bank wypowiedzeń na nieaktualne adresy siedzib, zamieszkania lub błędy w adresach uniemożliwiają kredytobiorcy zapoznanie się z treścią takiego oświadczenia. Stanowisko to jest powszechnie akceptowane w orzecznictwie. Sąd Najwyższy ponownie to potwierdził w niedawno wydanym orzeczeniu (wyrok SN z dnia 26 stycznia 2017, sygn. akt II CSK 209/16).
Kolejną kwestią jest okres wypowiedzenia, który nie może być krótszy niż 30 dni (chyba, że kredytobiorca jest zagrożony upadłością). Wszelkie zapisy w umowach przewidujące krótsze terminy są nieważne, bez względu na to czy kredyt jest zaciągany przez konsumenta czy przez przedsiębiorcę. Jeżeli pismo z wypowiedzeniem zawiera np. termin 14 dniowy, wówczas rozwiązanie umowy i tak następuje z upływem 30 dnia od otrzymania takiego pisma. Kwestia ta ma istotne znaczenie w sprawach, w których wystawione zostały Bankowe Tytuły Egzekucyjne. Co prawda, w obecnym stanie prawnym zostały one wyeliminowane z obrotu prawnego, jednakże te tytuły, na których podstawie jest prowadzona egzekucja na „starych” zasadach, mogą być podważone właśnie ze względu na niewłaściwie wyliczony upływ okresu wypowiedzenia.
Orzecznictwo sądowe potwierdza również, że możliwą i skuteczną obroną jest uznanie, że wypowiedzenie przez bank umowy kredytowej było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dotyczy to jednak przypadków wyjątkowych, w których faktycznie doszło do złożenia wypowiedzenia w sposób nieuczciwy lub naruszający dobre obyczaje handlowe. Kiedy kredytobiorca może bronić się w ten sposób? Na przykład wówczas, gdy spłacił zaległe raty, a z powodu braku informacji o wysokości odsetek, nie spłacił ich w całości. Jeżeli w takiej sytuacji bank wypowie umowę kredytu, można uznać, że nadużył prawa, gdyż niezgodne z zasadami współżycia społecznego jest doprowadzenie od obowiązku spłaty całości kredytu, z powodu niespłacenia jedynie niewielkiej części odsetek (wyrok SN z dnia 24 września 2015, sygn. akt V CSK 698/14).
Powyższe możliwości są jedynie ogólnym przedstawieniem istniejących sposobów obrony kredytobiorcy przed wypowiedzeniem umowy kredytu, a ich skuteczność zawszę będzie zależała od konkretnych okoliczności danej sprawy.